Przysłowie „żyją jak pies z kotem” utrwaliło w nas przekonanie, że ta dwójka zwierzaków przebywająca razem w jednej przestrzeni musi rodzić sytuacje konfliktowe. Wcale nie! Pies i kot mogą się wspaniale dogadywać, oczywiście pod pewnymi warunkami. Jak zapobiec problemom adaptacyjnym? W jaki sposób zadbać o komfort wspólnego życia psa i kota? Swoimi spostrzeżeniami podzieli się Dr Lucy.
IM WCZEŚNIEJ, TYM LEPIEJ
Proces przyzwyczajania się zwierząt do wzajemnej obecności w jednym domu należałoby zacząć niemal od początku ich życia. Małe kocię oraz szczeniak zaadoptowane w jednym czasie jest według ekspertów największą gwarancją na sukces w relacji tej dwójki. Bardzo prawdopodobne, że dzięki temu doświadczysz na swojej kanapie widoków, które często możemy spotkać na zdjęciach w Internecie: pies i kot będą razem spać, wzajemnie czyścić sobie futro, bawić się jedną zabawką… Jest to spowodowane tym, że wzajemna obecność będzie dla nich czymś naturalnym niemal od momentu narodzin. Dla wielu osób jednoczesna adopcja dwóch pupili może wydawać się szalonym pomysłem, jednak warto mocno zastanowić się nad podjęciem tego kroku.
Jeśli natomiast masz już małego psa lub kota i dopiero po pewnym czasie zdecydowałeś się na przyjęcie pod swój dach kolejnego zwierzęcia – zrób to jak najszybciej. Im Twoi pupile są młodsi, tym łatwiej będą w stanie przyzwyczaić się do zmian.
W ZAARANŻOWANEJ DO TEGO CELU PRZESTRZENI
Aby Twój dom nie stał się miejscem nieustających starć pomiędzy psem i kotem, warto zadbać o to, aby każde z nich miało swoje oddzielne miejsce, gdzie będzie mogło odpocząć od obecności tego drugiego. Szczególnie na początku ich „znajomości” miski z karmą i wodą należy umieszczać w odpowiednio dużej odległości, aby nie zaistniało ryzyko, że zaczną podbierać sobie nawzajem jedzenie. Może to doprowadzić do tragicznych w skutkach konfliktów, które niełatwo będzie zażegnać. Podobnie legowiska zwierząt najlepiej, aby były umieszczone w sporym oddaleniu. Kot nie będzie miał nic przeciwko wyższym elementom pokoju (np. parapet czy specjalnie przygotowana w pełni zakryta budka), zaś pies nie obrazi się, jeśli znajdziesz mu trochę miejsca na podłodze. Kocięta nie lubią również, kiedy psy mogą w każdej chwili wejść do ich kuwety. Dobrze by było umieścić ją w przynajmniej częściowo zamykanym miejscu, bez swobodnego dostępu dla psa, np. w łazience.
Jeżeli relacje będą układać się poprawnie, z czasem zauważysz, że te zabiegi okażą się niepotrzebne. Zwierzęta same dadzą Ci o tym znać swoim zachowaniem.
W ODPOWIEDNIEJ KOLEJNOŚCI
Część właścicieli zadaje sobie pytanie: którego pupila łatwiej wprowadzić do domu później? Psa czy kota?
Psi behawioryści polecają, aby to kot dołączył do mieszkającego w domu psa. Czworonóg zabiega głównie o uwagę swojego człowieka – jeśli w tej kwestii nie odczuje zbyt dużych zmian w związku z pojawieniem się nowego osobnika w mieszkaniu, wszystko powinno pójść dobrze. Koty mają natomiast silnie rozwinięty instynkt przestrzenny – lubią zaznaczać swoje terytorium i nowego członka rodziny mogą traktować jak intruza. Jeżeli jednak masz już kota, to spróbuj zaprosić do swojego domu młodą suczkę (w tym przypadku nie ma znaczenia płeć kota). Poprzez takie połączenie mają szansę zbudować poprawne relacje.
LICZY SIĘ CHARAKTER
Aspekt behawioralny jest bardzo ważny. Jeśli masz już zwierzaka i planujesz przygarnięcie kolejnego, najpierw sprawdź, jak zareaguje on na innego pupila w Twoim domu. W tym celu możesz np. zaprosić znajomych, którzy mają psa o tej rasie, jaka Cię interesuje lub dość rezolutnego kota, który nie boi się nowych przestrzeni. Warto na wszelki wypadek nałożyć psu smycz i sprawdzić jego reakcję. Aby była jak najmniej intensywna, przed takim spotkanie poleca się długi spacer. Jeśli taka wizyta skończy się totalną porażką, może nie ma sensu zmieniać sytuacji na siłę? Respektujmy uczucia naszych zwierzaków, nawet jeśli nie do końca pokrywają się z naszymi oczekiwaniami.
Powodzenia! Dr Lucy trzyma za Was kciuki.