Sezon wakacyjny w pełni. Jeśli chodzi Wam po głowie pies pod namiotem, to wpis ten na pewno Wam się spodoba. Czy warto biwakować z czworonogiem? Dr Lucy rozwiewa wątpliwości!
Pies pod namiotem potrafi świetnie się odnaleźć, ale nie musi to być regułą. Czy warto więc z nim biwakować? Sprawdźcie, co sądzi o tym Dr Lucy!
Spora swoboda
Własny namiot pozwala nam na sporą spontaniczność. Wbrew pozorom miejsc odpowiednich do biwakowania nie brakuje i nie trudno o wolny kawałek przestrzeni dla siebie i czworonoga. Nawet w szczycie turystycznego sezonu. Daje nam to możliwość podjęcia decyzji choćby o krótkim, weekendowym wyjeździe, prawie ad-hoc. Dlaczego prawie? Bo do wyprawy z pupilem musimy odpowiednio się przygotować. Pies pod namiotem też musi czuć się komfortowo!
Podstawowy sprzęt i planowanie
Niezbędny będzie oczywiście namiot. Taki, który pomieści nie tylko nas, ale i psa oraz niezbędne bagaże i sprzęty. Tych wcale nie musi być wiele. Weekendowy wyjazd przeżyjemy nawet bez turystycznej lodówki czy turystycznej kuchenki. Odpowiednią ilość suchego prowiantu i wody pitnej powinniśmy mieć przy sobie, jeśli w okolicy nie znajdziemy żadnego sklepu. Choć zazwyczaj są one dostępne, sprawdźmy ich odległość od biwaku przed wyjazdem. W kieszeni koniecznie powinniśmy mieć powerbank do ładowania telefonu, gdyż słaby zasięg w terenie potrafi bardzo szybko wydrenować jego akumulator. Przed wyjazdem sprawdzamy też adres najbliższego weterynarza, a do apteczki, poza standardowymi rzeczami, wkładamy odpowiedni repelent na kleszcze. Dr Lucy ma w swojej ofercie taki, który idealnie mieści się do podróżnej apteczki. Znajdziecie go tutaj
Pies pod namiotem to wiele korzyści
Obecność psa pod namiotem zmotywuje nas do spacerów, o których nie możemy zapominać nawet podczas weekendowego wyjazdu. Z drugiej strony sam pies też będzie mieć sporo frajdy. Nowe miejsce to nowe doznania również dla niego. Mnogość niecodziennych zapachów to atrakcja nie do przecenienia. Zapewnia je zmiana otoczenia, bliskość lasów i jezior. Dodatkowo w zasadzie cały czas mamy dookoła siebie świeże powietrze, odgłosy leśnych zwierząt czy hulającego wiatru. Zachwyt nad pięknem przyrody gwarantowany!
Minusy biwakowania z psem
Są oczywiście też minusy biwakowania z psem. Najczęściej wiążą się z interakcją na linii pies – człowiek. Na polu biwakowym najczęściej nie jesteśmy sami. Spotkamy tam inne psy, biegające dzieci czy głośno bawiące się towarzystwo. Jeśli nasz czworonóg jest wrażliwy na któryś z tych bodźców, będzie zaniepokojony. Może ogarnąć go strach i lęk. Ten może wiązać się z chęcią ucieczki przed siebie, głośnym szczekaniem a nawet zachowaniami agresywnymi. W konsekwencji inni użytkownicy biwaku mogą patrzeć na nas spode łba. Jeśli jedziemy z psem pierwszy raz i nie jesteśmy pewni jego reakcji, wybierzmy takie miejsce, które najpewniej nie będzie oblegane przez turystów.
Gdzie biwakować z psem?
W przypadku opisanym powyżej, warto rozważyć pole biwakowe, które nie posiada rozwiniętej infrastruktury turystycznej. Najczęściej nawet w szczycie sezonu nie ma na takich tłoku. Znajdziemy tam dogodne warunki, aby przyzwyczajać psa do pobytu na otwartej przestrzeni przez dłuższy czas. Takie pola namiotowe wybierane są też najczęściej przez osoby szukające spokoju i same zachowują kulturę pobytu. Stąd bodźców, które niepokoiłyby psa powinno być niewiele. Po pierwszych przetarciach można już biwakować w bardziej popularnych miejscach. Zanim się do nich udamy upewnijmy się, że pies pod namiotem jest na nich mile widziany!
Biwakowanie z czworonogiem to dobry pomysł nawet na krótki, wakacyjny wyjazd. Pies pod namiotem może świetnie się bawić, jeśli tylko odpowiednio zaplanujemy podróż i pobyt. Pamiętajmy, aby cały czas kontrolować czworonoga, aby nie biegał za innymi turystami lub leśną zwierzyną. Nie zapomnijcie też o repelencie na kleszcze, który znajdziecie w sklepie internetowym Dr Lucy.