Blog

Pies z niepełnosprawnością też chce żyć!

Psy, które dotyka fizyczna niepełnosprawność, są swoistym tematem tabu. Tymczasem z pomocą człowieka potrafią radzić sobie świetnie, ciesząc się życiem takim, jakie jest. Warto więc głośniej mówić o tym problemie tym bardziej, że wiele psów z niepełnosprawnością przebywa w schroniskach czy azylach i czeka na kochający, odpowiedzialny dom.

Choć niepełnosprawność u psów nie zdarza się często, nie można zaprzeczyć jej istnieniu. To problem, o którym wciąż mówi się zbyt mało. Cierpi na tym nasza ludzka świadomość nie tylko w zakresie ogólnej sytuacji psów z niepełnosprawnością, ale i specyfiki opieki nad nimi. Adopcja takiego zwierzaka musi być przemyślaną i świadomą decyzją.

Nasze doświadczenia

Jak zapewne wiecie, sporo Dr Lucy Team w dużym zakresie związana jest z Fundacją Dr Lucy. W przeciągu ostatnich kilku lat z Fundacją kontaktowały się trzy, może cztery osoby, które szukały różnego rodzaju pomocy dla swoich psów z niepełnosprawnością. Często chodziło chociażby o doradzenie, sugestie czy wskazania źródeł, wśród których można byłoby znaleźć rzetelne informacje. Oczywiście pierwszym, które przychodzi do głowy jest lekarz weterynarii. Niemniej w dobie obfitości literatury internetowej, powinny być one na wyciągnięcie ręki za pomocą kilku kliknięć. Tak niestety nie jest. Na przestrzeni tych kilku lat sytuacja wcale nie uległa poprawie. A szkoda, bo opieka nad psem z niepełnosprawnością musi być przemyślana i dobrze zorganizowana.

Czworonogi na dwóch nogach?

Niepełnosprawność fizyczna u psów może być wynikiem schorzeń, wypadków czy zaniedbań. W efekcie czworonóg może mieć do dyspozycji jedynie dwie nogi. Niepełnosprawność dotyczyć może braku samych łap lub mieć też głębsze podłoże w postaci uszkodzeń kręgosłupa. Wtedy do czynienia mamy z bezwładem danych kończyn, najczęściej tylnych. W takiej sytuacji psiak może nie mieć kontroli nad swoimi potrzebami fizjologicznymi. Choć internet pełen jest filmików o dzielnych psach, które nauczyły się poruszać na dwóch łapach bez wsparcia pochodzenia ludzkiego, w większości przypadków wsparcie takie będzie niezbędne, aby zwierzak mógł nie tylko jakoś funkcjonować, ale po prostu przeżyć.

Rehabilitacja i sprzęt

Zupełnie jak w przypadku ludzi, rehabilitacja potrafi znacząco pomóc psom z niepełnosprawnością. Aby zapewnić możliwość poruszania się, stosowane są specjalne wózki inwalidzkie. W ich przypadku akurat rynek rozwija się w odpowiednim kierunku. Zarówno rehabilitacja, jak i sprzęt powinny być dostosowane i dopasowane do indywidualnego przypadku konkretnego psa. Dzięki temu pupil będzie mógł na tyle komfortowo, na ile to możliwe, przemieszczać się. Wartości, jaką daje zaangażowanie mięśni do pracy, tłumaczyć nikomu nie musimy. Nie wspominając o psim szczęściu z możliwości swobodnego przemieszczania się.

Sprawność psów z niepełnosprawnością

Okazuje się, że z naszą pomocą pies z niepełnosprawnością może wieść zupełnie radosne, pieskie życie. Niektórzy są nawet zdania, że sprawiają one wrażenie, jakoby zupełnie zapominały o swojej przypadłości i po prostu cieszą się możliwością ruchu. Aby im to umożliwić, niezbędna jest odpowiednia organizacja przestrzeni czy to w domu, czy w ogrodzie. Wózek inwalidzki dla psa nie powinien wadzić o meble, blokować się o wysokie progi czy o kamienne ścieżki w ogrodzie. Z każdej sytuacji jest jednak wyjście, a przystosowanie lokalu rozwiązać może drobne przemeblowanie czy najazdy przy progach. Nie ma sytuacji bez wyjścia, a przy odrobinie naszego zaangażowania pies z niepełnosprawnością może stać się szczęśliwy!

Pies z niepełnosprawnością są wśród nas. Niektóre w domach wśród kochających ludzi, inne – w schroniskach i azylach. Czy warto je adoptować? Oczywiście, że tak! Pod warunkiem, że to świadoma decyzja. Ważne, aby decydując się na adopcję psa z niepełnosprawnością nie kierować się wyłącznie sercem, ale również i rozumem, zdając sobie sprawę, że opieka nad dwunogim czworonogiem będzie kosztowała trochę zachodu. Będzie to jednak inwestycja w psie szczęście, którego doświadczenie może być bezcenne – i to nie tylko dla nas.