Psi ogon jest czworonogom bardzo potrzebny. Pomocny może być również ich opiekunom, a nawet osobom postronnym. Narażony jest na różnego rodzaju urazy. Dlatego trzeba wiedzieć, jak o niego zadbać.
Psi ogon pełni różnorakie funkcje. Choć kojarzy nam się przede wszystkim z radosnym merdaniem, potrafi o wiele więcej. Warto o niego zadbać. Jak to zrobić? Dr Lucy podpowiada!
Nie tylko do machania
Spokojne merdanie ogonem kojarzymy wszyscy. To czytelny sygnał, że pies jest radosny i zadowolony. Sygnałów, które psim ogonem wysyła nasz pupil jest jednak o wiele więcej. To jego główna funkcja. Dzięki obserwacji psiego ogona jesteśmy w stanie “odczytać” naszego lub obcego psa, na przykład podczas spaceru. Jeśli tę obserwację uzupełnimy o inne sygnały, jak postawa ciała, położenie uszu, pysk i ogólne zachowanie, będziemy mieć kompleksowy przegląd nastroju czworonoga w danej chwili. Psy bowiem porozumiewają się między sobą właśnie za pomocą mowy ciała. Dają sobie dzięki niej do zrozumienia, czy chcą zabawy, konfrontacji czy też są obojętne. Psi ogon jest bardzo ważnym elementem tej formy komunikacji. Nie da się też ukryć, że potrafi on podkreślić piękną, psią formę. A co, jeśli ogona nie ma?
Czy obcinanie ogona jest legalne?
Dawniej niektórym rasom psów obcinano ogony, co było spowodowane określonymi wzorcami tych ras. W przypadku braku ogona pozostaje obserwacja bodźców wysyłanych przez inne części psiego ciała, niemniej pełna komunikacja będzie zaburzona. Dziś na szczęście praktyka obcinania psiego ogona jest nielegalna, z wyjątkiem, kiedy wymagają tego względy medyczne. Jeśli dziś spotykamy psa bez ogona, najpewniej w przeszłości borykał się on z urazem, w wyniku którego trzeba było dokonać zabiegu amputacji.
Najczęstsze urazy psiego ogona
Jakim urazom mogą ulegać psie ogony? Pierwszym, który chyba większości z nas przychodzi na myśl, jest złamanie. Równie często do czynienia możemy mieć ze skaleczeniami. Dotyczy to przede wszystkim dużych ras, których ogon jest skąpo owłosiony. Merdając nim radośnie uderzają czy to o meble, czy o ściany lub inne przeszkody i fizycznie go ranią. Jeśli taka sytuacja nam się przydarzy, należy usunąć odrobinę sierści dookoła rany, odkazić ją i opatrzyć. Dr Lucy zaleca też, aby każdy uraz psiego ogona konsultować z lekarzem weterynarii. Warto pamiętać, że ogon jest słabo ukrwiony i zaniedbany uraz może skończyć się martwicą oraz koniecznością amputacji. Psi ogon może też zostać dotknięty obrzękiem, brakiem ruchomości czy wrażliwością na dotyk. Taki stan określa się mianem “martwy ogon” lub “zimny ogon” i wiąże się najczęściej z intensywnym wysiłkiem mięśni ogona w warunkach chłodu. Pierwsza pomoc w takiej sytuacji to zapewnienie komfortu cieplnego. Pomocny może być też delikatny masaż. Warto skorzystać wtedy z letniej wody i delikatnego szamponu dla psa, który ułatwi czynność, a sierść pozostawi czystą. Psi ogon bowiem lubi się brudzić…
Czy psi ogon trzeba wyczesywać?
Z racji tego, że psi ogon często ma kontakt z podłożem, chociażby podczas siadania, mogą wplątywać się w niego różne zabrudzenia. Wyczesując psa nie możemy więc zapominać o jego ogonie. Warto stosować do tej czynności spray do rozczesywania sierści psa. Kąpiąc pupila dokładnie myjemy również i ogon. Nie może ominąć go także odżywka dla psa. Generalnie psi ogon nie wymaga jakichś specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, które odróżniałyby go od innych części psiego ciała. Nie należy po prostu go pomijać. Czasem bywa to problematyczne, gdy w kąpieli pies chowa ogon pod siebie i nie jest skory, aby ułatwić jego mycie. Warto więc mieć pod ręką jakieś smaczki, którymi odwrócimy jego uwagę. Niektórzy groomerzy sugerują też odpowiednie przycinanie sierści ogona, nawet u psów, u których z reguły się nie strzyże. Dzięki temu nadają tej części psiego ciała należytą, estetyczną formę.
Psi ogon pełni bardzo ważne funkcje. Jest elementem sprawnej komunikacji, ale i psiej estetyki. Warto, aby był zdrowy i zadbany. Pamiętajmy o jego wyczesywaniu! Szampony dla psa oraz odżywki, które świetnie nadadzą się do pielęgnacji psiego ogona znajdziecie w sklepie internetowym Dr Lucy