28 września obchodzimy Światowy Dzień Walki Ze Wścieklizną. Choć słyszeli o niej chyba wszyscy, to warto przypomnieć sobie podstawowe informacje na jej temat, aby być świadomym zagrożenia i umiejętnie go unikać. Dr Lucy postara się w tym pomóc!
Potwierdzone przypadki wścieklizny u psów i kotów w 2022 roku policzyć można na palcach jednej ręki. Nie oznacza to, że ryzyko zachorowania nie istnieje. Lisy, będące głównym rezerwuarem wirusa, spotkać można już nawet na terenach miast. Z uwagi na datę w kalendarzu warto więc przypomnieć sobie podstawowe informacje o tej chorobie.
Światowy Dzień Walki Ze Wścieklizną
Historia tej okoliczności sięga początków XXI wieku, a pierwsze jej obchody odbyły się w Atlancie (USA) w 2007 roku przy wsparciu takich organizacji jak WHO czy OIE (Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt). Obchody mają na celu propagowanie świadomości dotyczącej skutków wścieklizny zarówno u zwierząt, jak i ludzi oraz poszerzanie wiedzy dotyczącej zapobiegania oraz eliminowania tej choroby.
Czym jest wścieklizna
Wścieklizna jest chorobą zakaźną, wywołaną przez wirusy RABV, które atakują centralny układ nerwowy i prowadzą do jego uszkodzenia. Okres inkubacji po zakażeniu jest zróżnicowany – może wynosić od kilku dni, do nawet kilku miesięcy. Wirus wścieklizny najczęściej przenosi się poprzez kontakt śliny zakażonego zwierzęcia z raną, powstałą na przykład podczas pogryzienia, lub z błoną śluzową. Istnieje jednak także możliwość wnikania wirusa drogą dospojówkową, aerogenną czy też poprzez transplantację narządów. Lek na wściekliznę nie jest znany, stąd tak ważna jest wiedza dotycząca profilaktyki, gdyż choroba jest niestety śmiertelna.
Objawy wścieklizny u psa
Choroba u psów może rozwijać się w dwojaki sposób – w postaci tzw. szałowej lub porażennej. Ta pierwsza charakteryzuje się nadmiernym pobudzeniem z możliwością wystąpienia zachowań agresywnych. W postaci porażennej z kolei bardzo szybko dochodzi do porażenia funkcji danej partii ciała (np. kończyn). Wystąpić może także wzrost wrażliwości na bodźce, na przykład światło lub dotyk. Powszechnie znany jest wodowstręt chorych na wściekliznę zwierząt, który powoduje niekontrolowane skurcze mięśni czy drgawki nawet na sam dźwięk lejącej się wody. Toczenie piany z pyska z kolei związane jest z porażeniem mięśni gardła i brakiem możliwości przełykania śliny. Zanim choroba jednak się rozwinie, możemy obserwować zachowania psa odbiegające od normy, jak niepokój, osłabienie, powiększone źrenice czy nawet zez.
Profilaktyka
W miejscach, które są narażone na wystąpienia ogniska wścieklizny, umieszcza się specjalne szczepionki. Najczęściej zrzuca się je z samolotów na dużym obszarze leśnym z przeznaczeniem do spożycia przez lisy. Zdarza się jednak ich rozkładanie w bliższym sąsiedztwie ludzkich osad. Wtedy niezbędne jest zachowanie ostrożności podczas wyprowadzania psa na spacer. Skoro szczepionka pachnie atrakcyjnie dla lisów – na przykład rybą – to dla psów również. Jej spożycie może skończyć się zadławieniem lub alergią. W takim przypadku każdorazowo należy skonsultować się z lekarzem weterynarii. Na obszarze występowania wścieklizny powinniśmy zrezygnować z puszczania psa luzem, aby ograniczyć możliwość kontaktu z zakażonymi zwierzętami, będącymi nosicielami wirusa. Poza zdrowym rozsądkiem do dyspozycji jest również szczepionka autorstwa Ludwika Pasteura, którą profilaktycznie stosuje się w przypadku psów i kotów.
Wścieklizna jest śmiertelną chorobą wirusową. Choć przypadków zachorowania wśród psów i kotów jest niewiele, warto stosować odpowiednią profilaktykę. Jeśli podejrzewamy, że nasz pies w wyniku kontaktu z innymi zwierzętami mógł zostać zainfekowany, niezwłocznie zgłośmy się do lekarza weterynarii.